Chciałyśmy napisać do ciebie prywatną wiadomość, ale nie możemy nigdzie znaleźć twojego maila, ani czegoś co by się nadawało do priva, więc posiłkujemy się komentarzem XD Mam nadzieję, że nie obrazisz się także, że robimy to z pewnym opóźnieniem. Powyższym wpisem wywołałaś u nas zjawisko powszechnie znane jako "banan na ryju". To było tak kompletnie niespodziewane, że nie jesteśmy w stanie znaleźć nawet odpowiednich słów by podziękować ci za docenienie naszego bloga w taki sposób. Wierz nam, że twój wpis jest dla nas wart więcej niż kilkadziesiąt komentarzy. Pisząc opowiadanie, naszym głównym zamiarem stało się tzw. "wyżycie artystyczne" i stworzenie własnej wizji Leśnej Góry z Falkowiczem w roli głównej, której ukochani scenarzyści serialu, tak brutalnie nas pozbawili. Po za tym, nadchodzi dla nas matura i chciałyśmy potraktować naszą "pisaninę" jako odskocznię od ciągłej nauki. Opublikowałyśmy to z myślą, że może komuś ta nasza pokręcona wizja może się spodobać, ale nie liczyłyśmy się z tym, że będzie to jakoś wielce poczytne, ani nie miałyśmy zamiaru stworzyć, że tak to nazwę, "kółka wzajemnej adoracji blogów", gdzie zamkniemy się w jakieś społeczności i będziemy nawzajem czytać swoje opowiadania. To oczywiście nie jest nic złego, ale my po prostu nie mamy na to czasu. Łapiemy chwilę żeby coś naskrobać, wstawić u nas na bloga i tyle. Chcemy przez to po prostu powiedzieć, że nie będziemy się w stanie odwdzięczyć, ani tobie (przynajmniej na razie) ani nikomu innemu, niczym innym jak jedynie taką (nazbyt długą) wiadomością. Matura w tym wypadku bardzo nas ogranicza, a właściwie nasz czas. Dlatego jeszcze raz całego serca dziękujemy ci za ten, jak dla nas bezcenny, wpis, bo jest on znakiem, że nasze pomysły i cała praca jaką wkładamy w to opowiadanie naprawdę się opłaca, bo zyskujemy uznanie takich osób jak ty :) Wybacz za długość tej wiadomości, ale cóż. Lubimy się rozpisywać :D Pozdrawiamy Ola&Ewelina
WOW! Dopiero teraz dostrzegłam tą wiadomość przewalając w skrzynce pocztowej. Długość tej wiadomości jest... cudowna. Bardzo miło mi coś takiego przeczytać. Wasze opowiadanie jest świetne i warte polecenia. Ja osobiście siedzę w tym świecie opowiadań i tak dalej... Piszcie dalej tak wspaniałe opowiadanie. A co do kontaktu do mnie, to rzeczywiście mogłabym podać gdzieś maila... Tak więc w razie jakiejkolwiek sprawy: zakrencona28@gmail.com
Chciałyśmy napisać do ciebie prywatną wiadomość, ale nie możemy nigdzie znaleźć twojego maila, ani czegoś co by się nadawało do priva, więc posiłkujemy się komentarzem XD Mam nadzieję, że nie obrazisz się także, że robimy to z pewnym opóźnieniem.
OdpowiedzUsuńPowyższym wpisem wywołałaś u nas zjawisko powszechnie znane jako "banan na ryju". To było tak kompletnie niespodziewane, że nie jesteśmy w stanie znaleźć nawet odpowiednich słów by podziękować ci za docenienie naszego bloga w taki sposób. Wierz nam, że twój wpis jest dla nas wart więcej niż kilkadziesiąt komentarzy.
Pisząc opowiadanie, naszym głównym zamiarem stało się tzw. "wyżycie artystyczne" i stworzenie własnej wizji Leśnej Góry z Falkowiczem w roli głównej, której ukochani scenarzyści serialu, tak brutalnie nas pozbawili. Po za tym, nadchodzi dla nas matura i chciałyśmy potraktować naszą "pisaninę" jako odskocznię od ciągłej nauki.
Opublikowałyśmy to z myślą, że może komuś ta nasza pokręcona wizja może się spodobać, ale nie liczyłyśmy się z tym, że będzie to jakoś wielce poczytne, ani nie miałyśmy zamiaru stworzyć, że tak to nazwę, "kółka wzajemnej adoracji blogów", gdzie zamkniemy się w jakieś społeczności i będziemy nawzajem czytać swoje opowiadania. To oczywiście nie jest nic złego, ale my po prostu nie mamy na to czasu. Łapiemy chwilę żeby coś naskrobać, wstawić u nas na bloga i tyle.
Chcemy przez to po prostu powiedzieć, że nie będziemy się w stanie odwdzięczyć, ani tobie (przynajmniej na razie) ani nikomu innemu, niczym innym jak jedynie taką (nazbyt długą) wiadomością. Matura w tym wypadku bardzo nas ogranicza, a właściwie nasz czas.
Dlatego jeszcze raz całego serca dziękujemy ci za ten, jak dla nas bezcenny, wpis, bo jest on znakiem, że nasze pomysły i cała praca jaką wkładamy w to opowiadanie naprawdę się opłaca, bo zyskujemy uznanie takich osób jak ty :)
Wybacz za długość tej wiadomości, ale cóż. Lubimy się rozpisywać :D
Pozdrawiamy
Ola&Ewelina
WOW!
UsuńDopiero teraz dostrzegłam tą wiadomość przewalając w skrzynce pocztowej. Długość tej wiadomości jest... cudowna. Bardzo miło mi coś takiego przeczytać. Wasze opowiadanie jest świetne i warte polecenia. Ja osobiście siedzę w tym świecie opowiadań i tak dalej... Piszcie dalej tak wspaniałe opowiadanie. A co do kontaktu do mnie, to rzeczywiście mogłabym podać gdzieś maila... Tak więc w razie jakiejkolwiek sprawy: zakrencona28@gmail.com